W tym filmie Martin Landau zagrał niesamowicie. Jego Bala Lugosi jest nieprawdopodobnie wyrazisty i naturalny. Brawo dla pana Martina i Akademii Filmowej za zasłużonego Oskara!
Zgadzam się. Z całego filmu postać Beli zdecydowanie najbardziej zapadła mi w pamięć. Obejrzałem film "Ed Wood" przedwczoraj w TV i chętnie bym obejrzał ponownie, głównie po to, żeby jescze raz zobaczyć Belę Lugosi. Cały film jest fajny i jest też kilka innych dobrych kreacji. Ale Martin Landau jako Lugosi jest tu dla mnie "pierwszoplanowy".
O Oscarze przeczytałem dopiero przed chwilą. I popieram.
Nie sposób nie dołączyć.
Jego gra w Ed Wood po prostu powala. Pierwszy monolog wbił mnie w fotel,
udało mu się nawet największy idiotyzm wypowiedzieć z taką charyzmą i
przekonaniem, że kontrast jaki stworzył z całą otoczką działania, życia i
twórczości Wooda (Depp wymiata), stał się sensacją filmu.
A scena z ośmiornicą? Sceptycznie czekały na wygłupy z mackami, a on po
prostu położył się w wodzie i zadziwił nie tylko Wooda.
Wybitny!!
Też uważam, że Landau świetnie zagrał Lugosiego. Po obejrzeniu Eda Wooda z ciekawości chciałem obejrzeć jego filmy, i z początku gdy były sceny, w których występował Lugosi to miałem wrażenie, że to nie jest prawdziwy Bela.
"Certainly!" :) Zgadzam się w stu procentach - postać Lugosiego w filmie "Ed Wood" stworzona po prostu niesamowicie.
Niesamowity! W pełni przekonujący... często zabawny i wzruszający jednocześnie. Mało który aktor mnie tak zachwycił.
Czyżby (przepraszam...) momentami lepszy od samego Lugosiego...? (Mówię tu oczywiście o scenach z filmów Wooda)
Myślę, że dzięki tej genialnej roli, Lugosim zainteresowało się wielu ludzi, którzy wcześniej nie zwróciliby na niego uwagi.
Wiele osób zaczęło wracać do jego dawnych, zapomnianych - a przecież bardzo dobrych - filmów.
Landau uratował tę postać od zapomnienia. Wybitny! Oscar w pełni zasłużony.
http://www.youtube.com/watch?v=4ZbLFXqhbQM&feature=related
niemozliwa scena. czas na filmy z tym aktorem bo w ogole nie jest mi znany. ale plakalem ze smiechu na tym filmie. cos niesamowitego. wielka kreacja. szkoda ze tak malo go pokazywali.